Kierowca w Czechach wydmuchał prawie sześć promili. Od początku roku 4 razy przyłapano go na jeździe po pijanemu za kółkiem
Ledwo udawało mu się utrzymać samochód na drodze. Gliniarze zarekwirowali go i najprawdopodobniej przepadnie na rzecz państwa.
Czescy policjanci opublikowali dziś film dokumentujący dziwną jazdę kierowcy Seata na Morawach.
Ani razu nie dmuchnął
„Kierowca samochodu walczył o utrzymanie go na drodze” – poinformował w sobotę rano rzecznik czeskiej policji Bohumil Malášek.
Jeden z kierowców zgłosił policji chybotanie się samochodu na drodze. „Patrol wezwany do kontroli drogowej znalazł to, czego się spodziewał. Dopiero wartość stężenia alkoholu wykryta przez urządzenie zaparła jej dech w piersiach” – przypomniał Malášek, dodając, że 55-letni kierowca wydychał prawie sześć promili.
Patrolowi policji udało się również ustalić, że nie było to pierwsze wykroczenie kierowcy. „Od początku roku funkcjonariusze policji złapali go pijanego za kierownicą w sumie cztery razy” – podsumował rzecznik, dodając, że wykryte wartości wcale nie były niskie.
„Najmniej odurzony był w środku lata w Letovicach, gdzie policja stwierdziła u niego mniej niż 2 promile alkoholu. Najwyraźniej nic sobie nie robił z dwuletniego zakazu prowadzenia pojazdów. Po ostatnim wykroczeniu policja zarekwirowała mu samochód” – powiedział rzecznik czeskiej policji.
Uważa on, że pojazd najprawdopodobniej przepadnie na rzecz państwa. „Ponadto kierowca musi przynajmniej liczyć na podwyższenie wyroku” – podsumował Malášek.