Jedna osoba zginęła, 23 uratowane w turystycznej kopalni złota w Kolorado
Do zdarzenia doszło w kopalni złota Mollie Kathleen w zachodniej części stanu Kolorado. Zwiedzający zjeżdżają 300 metrów pod ziemię podczas wycieczki z przewodnikiem. Grupa 11 osób, w tym dwoje dzieci, znajdowała się w windzie, gdy doszło do awarii, poinformowało biuro szeryfa hrabstwa Teller. W wyniku awarii zginęła jedna osoba, a cztery odniosły drobne obrażenia.
Charakter awarii nie został wyjaśniony.
11 osób zostało wywiezionych na powierzchnię tą samą windą. Kolejne 12 osób uwięzionych w tunelu na dnie kopalni zostało „bezpiecznie uratowanych”, zgodnie z wiadomością od gubernatora Jareda Polisa opublikowaną na portalu społecznościowym X pod koniec czwartku.
Turyści i pracownik kopalni byli uwięzieni pod ziemią przez około sześć godzin, powiedział dziennikarzom szeryf hrabstwa Jason Mikesell po akcji ratunkowej. Jak dodał, 12 osób uwięzionych w tunelu zostało wyciągniętych windą po cztery na raz. Funkcjonariusze służb ratunkowych byli na służbie z linami w razie potrzeby. Ludziom w kopalni zapewniono krzesła, koce i wodę.
Kopalnia, znajdująca się w pobliżu małego miasteczka Kripl Kryk, około 150 kilometrów na południe od Denver, daje odwiedzającym „posmak Starego Zachodu”, jakiego doświadczali poszukiwacze złota w tamtych czasach, zgodnie z jej stroną internetową. Kopalnia została tymczasowo zamknięta dla zwiedzających od czasu tragicznego incydentu.
