Niemcy wydalają prokremlowską aktywistkę z kraju i zakazują jej powrotu na 20 lat
Niemieckie władze cofnęły pozwolenie na pobyt prokremlowskiej aktywistce Jelenie Kołbasnikowej i zakazały jej wjazdu do Niemiec, gdzie wielokrotnie organizowała wiece poparcia dla rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zostało to zgłoszone w czwartek wieczorem przez stację radiową Deutsche Welle i agencję informacyjną Reuters.
Niemieckie władze podjęły taką samą decyzję w przypadku jej partnera Maxa Schlunda, który wcześniej używał nazwiska Rostislav Teslyuk.
Oboje mają zakaz wjazdu do Niemiec i Unii Europejskiej przez następne 20 lat, poinformowała Kolbasnikova na początku tego tygodnia w statusie na swoim koncie Telegram, gdzie zamieściła również fragmenty oficjalnego komunikatu władz niemieckich.
Muszą opuścić terytorium UE w ciągu 30 dni
Jeden z nich mówi, że Kolbasnikova musi opuścić Niemcy i terytorium UE oraz krajów strefy Schengen w ciągu 30 dni – w przeciwnym razie grozi jej deportacja do Rosji lub innego kraju, do którego ma prawo wjazdu i który jest zobowiązany ją przyjąć.
Sama Kolbasnikova twierdzi, że niemieckie władze uzasadniły swoją decyzję tym, że ona i Schlund stanowią „zagrożenie dla niemieckiej państwowości”.
W czerwcu tego roku Kolbasnikova ogłosiła, że ona i jej partner przeprowadzili się z Niemiec do Rosji. Powiedzieli, że zmusiła ich do tego kampania dyskryminująca Rosjan, a także groźba aresztowania.
Kolbasnikova jest symbolem prorosyjskich działań w Niemczech. Niemieckie media często nazywają ją „fanką Putina”.
Przestępstwa i postępowania karne
W 2023 r. sąd w Kolonii ukarał ją grzywną w wysokości 900 euro za publiczne wspieranie wojny Rosji przeciwko Ukrainie.
Ponadto toczy się przeciwko niej co najmniej jedna inna sprawa karna – za naruszenie sankcji UE wobec Rosji. Dzieje się tak, ponieważ Kołbasnikowa jest podejrzana o organizowanie zbiórek pieniędzy, krótkofalówek i sprzętu wojskowego w Niemczech, a następnie nielegalne przewożenie ich wraz ze swoim towarzyszem do rosyjskiej armii w okupowanym przez Rosję Donbasie.
Kolbasnikova urodziła się w Ukrainie, ale w zeszłym roku otrzymała rosyjskie obywatelstwo. Schlund jest Rosjanką. Oboje przeprowadzili się do
Niemiec ponad dziesięć lat temu.