Dwunastu aktywistów skazanych za zeszłoroczny atak dronów na lotnisku
Skazani otrzymali wyroki więzienia od dwóch do 25 lat.
Nie mniej niż 12 osób zostało skazanych w piątek w Mińsku za pomoc w popełnieniu zeszłorocznego „aktu terrorystycznego” – ataku drona na bazę lotniczą Machuliszczi pod Mińskiem, w wyniku którego uszkodzony został rosyjski samolot wojskowy A-50. Skazani zostali skazani na kary od dwóch do 25 lat pozbawienia wolności. Zostało to ogłoszone przez białoruską Prokuraturę Generalną, donosi TASR, według Reutersa.
Sąd Miejski w Mińsku uznał oskarżonych za winnych terroryzmu, ekstremizmu i innych poważnych przestępstw. Nie od razu wiadomo, ilu z nich jest sądzonych zaocznie.
Głównym oskarżonym był Ukrainiec Nikolai Shvets
Główny oskarżony, Ukrainiec Nikolai Shvets, został skazany zaocznie na 25 lat więzienia. Mężczyzna udzielił wywiadu białoruskiej telewizji państwowej w kwietniu ubiegłego roku, w którym szczegółowo opisał, jak zaplanował atak, o którym mowa. Jednak według białoruskiej organizacji praw człowieka Viasna, został on zwolniony z aresztu w czerwcu w ramach wymiany więźniów z Ukrainą.
W lutym 2023 r. białoruscy aktywiści antyrządowi ogłosili, że zniszczyli samolot obserwacyjny A-50 podczas wspomnianego ataku. Zarówno Rosja, jak i Białoruś początkowo uznały ich twierdzenia za kłamstwo, a białoruska telewizja państwowa opublikowała nawet nagranie rzekomo nieuszkodzonej maszyny A-50. Około tydzień później Mińsk poinformował jednak, że zatrzymał „terrorystę” i ponad 20 jego wspólników w związku z próbą sabotażu na wspomnianym lotnisku Machuliszczi.
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka, bliski sojusznik szefa Kremla Władimira Putina, obwinił wówczas za akcję ukraińskie służby bezpieczeństwa i amerykańską Centralną Agencję Wywiadowczą (CIA). Jednocześnie twierdził, że samolot, o którym mowa, doznał jedynie powierzchownych uszkodzeń w wyniku ataku „małego drona”.