Izraelska armia traci ośmiu żołnierzy w walkach w Libanie
Walki toczą się z członkami bojowego ruchu Hezbollah.
Co najmniej ośmiu żołnierzy armii izraelskiej straciło już życie w walkach w południowym Libanie w środę. Powołując się na izraelską armię, AFP poinformowała o tym, donosi TASR.
Izraelska armia poinformowała o pierwszym poległym żołnierzu podczas ofensywy w południowym Libanie w środę po południu. Zidentyfikowano go jako 22-letniego dowódcę jednostki komandosów Egoz.
Starcia z członkami Hezbollahu pochłaniają więcej ofiar
Jednak czterech innych członków proirańskiej grupy bojowników Hezbollahu również straciło życie podczas strzelaniny z członkami grupy komandosów w wiosce w południowym Libanie, podała strona internetowa The Times of Israel (TOI). Dwie kolejne ofiary zostały zgłoszone przez jednostkę Golani, a jeden człowiek został również stracony przez jednostkę inżynieryjną Jahalom.
Hezbollah ogłosił w środę po południu, że udaremnił próbę infiltracji libańskiej wioski Yaroun, położonej na granicy z Izraelem, przez izraelskich żołnierzy. Hezbollah podobno udaremnił ich misję, aktywując podłożony ładunek wybuchowy.
W wyniku eksplozji „wszyscy członkowie” izraelskiego patrolu zostali „zabici lub ranni”, napisał libański dziennik L’Orient-Le Jour (OLJ) na swojej stronie internetowej.
Krótko przed tym oświadczeniem Hezbollahu, izraelska armia poinformowała, że jej żołnierze byli zaangażowani w walkę wręcz z agentami Hezbollahu w południowym Libanie, w której zginął co najmniej jeden izraelski żołnierz.