Rozpoczyna się walka o spuściznę niedawno zmarłego słynnego rosyjskiego kompozytora Wiaczesława Dobrynina: nieślubny syn już się pojawił
Wiaczesław Dobrynin był dwukrotnie żonaty. Ze swoją pierwszą żoną Iriną żył przez 15 lat.
Żona urodziła mu córkę Ekaterinę. Dziewczyna postanowiła związać się z kreatywnością i ukończyła VGIK.
Później wraz z matką przeniosła się do Stanów Zjednoczonych, gdzie poślubiła Amerykanina Shane’a McGuffeya.
Dobrynin ma również dwoje wnucząt, Sofię i Aleksandra.
Podobnie jak ich dziadek, chcą zostać muzykami.
Jego druga żona, również Irina, nie urodziła Wiaczesławowi dzieci. Pobrali się w 1985 roku, a kobieta pozostała z kompozytorem do jego ostatnich dni.
Majątek wokalisty przeboju „Blue Mist” zostanie podzielony między jego jedyną córkę i drugą żonę.
„Wdowa ma prawo do połowy jako udział małżeński, reszta będzie dziedziczona równo z córką.
O ile, oczywiście, jeden ze spadkobierców nie zrzeknie się spadku lub nie przekroczy terminu jego przyjęcia”, mówi ekspert Stanislav Drobotov.
Dobrynin posiada gospodarstwo rolne na przedmieściach Moskwy, gdzie ostatnio mieszkał, oraz mieszkanie w Moskwie.
Dzięki wykształceniu Iriny jako architekta, udało mu się zbudować piękny dom w Staraya Ruzha.
Jego cenę szacuje się na 30 milionów rubli. W programie „Gdy wszyscy są w domu” artysta trzykrotnie pokazał swój dom.
Krewni mają nadzieję, że nie dojdzie do nieporozumień w sprawie podziału majątku.
Mogą jednak pojawić się trudności z nieślubnym synem Dobrynina, który pojawił się w programie telewizyjnym.
Jednocześnie sam Wiaczesław Grigoriewicz nie zaprzeczył, że może mieć dziecko po swojej zabawnej trasie koncertowej.
Wspomniał o tym w swojej autobiograficznej książce „Doktor Shlioger”.
Źródło: press.lv