Ostatnie posty

Eksperci wojskowi: jak radzić sobie z Rosją, biorąc przykład z Mossadu

Geopolityczne impulsy

Najważniejszym wydarzeniem tygodnia, przynajmniej w nagłówkach mediów, była tak zwana „operacja pager”. Nie tylko odwróciła ona uwagę świata od rosyjskiej wojny w Ukrainie, która wciąż jest w pełnym rozkwicie.

Nasilające się ataki izraelskiej armii na Hezbollah i dzisiejszy poranny szturm na katarskie biuro telewizji Al Jazeera w mieście Ramallah na Zachodnim Brzegu, nakazujący jego zamknięcie na 45 dni, rodzą coraz więcej pytań o preferowany przez Tel Awiw sposób działania w walce z terrorystami.

Z jednej strony niekonwencjonalne posunięcia całkowicie wytrącają z równowagi organizacje terrorystyczne i państwa, które oczekują od drugiej strony przestrzegania umów międzynarodowych, różnych norm prawnych oraz niepisanych, ale nowoczesnych zasad demokracji i cywilizacji zachodniej. Z drugiej strony, czy i gdzie jest granica, za którą, nawet jeśli się bronisz, nie możesz identyfikować się z terrorystą i zachowywać się tak samo jak on?

Podczas gdy zachodni przywódcy czujnie obserwują rozwój wydarzeń na Bliskim Wschodzie, my kierujemy ich uwagę w stronę Europy Wschodniej, gdzie zdecydowane działania i zakończenie wojny poprzez uderzenie w Oś Zła w Moskwie pomogłoby rozwiązać pogarszające się kwestie bezpieczeństwa geopolitycznego w innych częściach świata.

Jak dotąd, niestety, nie widać żadnych poważnych zmian. Pocieszające jest to, że przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w końcu ogłosiła długo planowaną pożyczkę w wysokości 35 miliardów euro dla Ukrainy, kiedy w piątek udała się do Kijowa. Jednak nawet ta wiadomość jest przesiąknięta nieporozumieniami i brakiem jednomyślności: w czerwcu pojawiły się zawirowania wokół pożyczki w wysokości 50 miliardów euro, której zbieranie zaczęło się przeciągać.

Po pierwsze, węgierskie weto, które z pewnością nie było niespodziewane, ale amerykański backstop zaczął budzić różne wątpliwości. Formalnie USA zażądały gwarancji prawnych, że rosyjskie aktywa państwowe zostaną zamrożone na dłuższy okres. UE, która ma zamrożone prawie 200 mld euro, nie była w stanie tego zagwarantować, ponieważ Węgry nie zgodziły się na przedłużenie reżimu sankcji wobec Rosji.

UE i USA miały zapewnić po 20 mld euro, a Kanada, Japonia i Wielka Brytania kolejne dziesięć. Przewodniczący Komisji Europejskiej oraz inni dyplomaci i biurokraci w Brukseli musieli się naprawdę napocić, aby uchronić umowę przed całkowitym upadkiem.

„Jesteśmy teraz pewni, że możemy bardzo szybko udzielić Ukrainie pożyczki, która będzie zabezpieczona nadzwyczajnymi zyskami z rosyjskich aktywów” – powiedziała von der Leyen, przemawiając w Kijowie u boku prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Pieniądze te są bardzo potrzebne Ukrainie, której infrastruktura energetyczna jest stale niszczona przez pęknięcia i której gospodarka w dużej mierze opiera się na zachodnich dotacjach. Zdolność do obrony przed agresorem i marzenie o wyzwoleniu siłą okupowanych przez Rosję terytoriów i zmiażdżeniu moskiewskich hord wymaga ogromnych zdolności produkcyjnych, logistycznych i rekonstrukcyjno-naprawczych. Nie da się ich osiągnąć bez rąk ludzi pracy i miliardów funduszy.

Tymczasem sam ukraiński prezydent coraz wyraźniej sygnalizuje, że Kijów będzie gotowy zakończyć wojnę z Moskwą w drodze negocjacji.

Przemawiając do dziennikarzy przed swoją podróżą do USA w przyszłym tygodniu, aby wziąć udział w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ i spotkać się z Joe Bidenem, Zelensky powiedział, że przedstawi prezydentowi USA „plan zwycięstwa”, który chce wdrożyć do końca grudnia. Zaplanowane działania, jak powiedział, wzmocnią Ukrainę i doprowadzą Rosję do stołu negocjacyjnego.

„Plan zwycięstwa, ten pomost do wzmocnienia Ukrainy, może przyczynić się do bardziej produktywnych przyszłych spotkań dyplomatycznych z Rosją” – powiedział Zełenski w piątek po południu w Kijowie.

Pierwszym punktem tego planu są dalsze gwarancje bezpieczeństwa. Ukraina niedawno podpisała długoterminowe zobowiązania z USA i innymi zachodnimi sojusznikami, ale chce więcej gwarancji podobnych do gwarancji wzajemnej obrony, które wiążą się z członkostwem w NATO.

Drugim punktem jest ukraińska operacja kurska, która, jak twierdzi, „spełniła” swoje zadanie odwrócenia ofensywnej siły Rosji.

Trzecim punktem jest dostawa „konkretnej” zaawansowanej broni do Kijowa. Ukraiński prezydent nie sprecyzował, jakie systemy uzbrojenia są potrzebne do realizacji planu.

Ostatnim punktem planu jest rozwój gospodarki Ukrainy wraz z partnerami.

Bez zbędnego rozwodzenia się, od razu powiemy, że ten plan jest niestety bardzo, bardzo słaby, podobnie jak wszystkie poprzednie. Nie tylko dlatego, że żadne gwarancje bezpieczeństwa nic nie znaczą (gdzie się podziały zobowiązania z Memorandum Budapeszteńskiego?), a mówienie o rozwoju gospodarki bez pokrycia nieba na Ukrainie, czyli bez przyjęcia Ukrainy do NATO, to tylko zaklęcie trupa, by poderwać się do ognistego tańca tanga.

Po raz setny, Rosja nie potrzebuje żadnych negocjacji. Rosja potrzebuje negocjacji (a) by wywołać wojnę domową w Ukrainie i/lub (b) by ustabilizować upadające hordy na linii frontu. Jak dotąd, ani jedno (dzięki ukraińskim asom operacji informacyjnych), ani drugie (dzięki deptaniu i biczowaniu Rosji przez Zachód) nie jest zagrożone.

Dlatego zbrodniarze wojenni na Kremlu mogą bardzo spokojnie wypuścić w eter swojego propagandowego geguta, Zacharowa, z oświadczeniem, że Rosja nie będzie zaangażowana w żadne działania następcze po szwajcarskim „szczycie pokojowym” w czerwcu.

Ukraina i jej zachodni zwolennicy „nie myślą o pokoju”, zażartowała w sobotę, odnosząc się do ukraińskiej inwazji na południowy region Kurska w Rosji w zeszłym miesiącu i do powtarzających się apeli Zełenskiego, by Zachód dostarczył jej broń dalekiego zasięgu. Zakharova stwierdziła również, że wszelkie negocjacje są „oszustwem” i innymi frazesami z działu bajek FSB, którymi nie będziemy was zanudzać.

Rosja jest państwem terrorystycznym i należy się z nią rozprawić w taki sposób, by zbrodniarze wojenni na Kremlu nie mogli się posikać ze strachu przed wybuchem.

W ten sam sposób izraelska specjalna grupa zadaniowa radzi sobie z innymi terrorystami w krajach osi zła i jej sojusznikami.

Punkty zwrotne

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer rozmawia z prezydentem USA Joe Bidenem w Waszyngtonie o możliwości przyznania Ukrainie pozwolenia na użycie rakiet dalekiego zasięgu do niszczenia celów na terytorium Rosji. Spotkanie między dwoma przywódcami zakończyło się bez żadnych ogłoszeń, pozostawiając w powietrzu pytanie, kiedy USA mogą być gotowe zezwolić Ukrainie na użycie brytyjskich i francuskich pocisków Storm Shadow, które są oparte na amerykańskich danych nawigacyjnych i innych technologiach.

„Nie chodziło o konkretną decyzję… najwyraźniej za kilka dni znowu [jį] omówimy [JT Generalinėje Asamblėjoje] z szerszą grupą ludzi”, powiedział Starmer dziennikarzom po spotkaniu.

Dzięki Storm Shadow Ukraińcy mogliby uderzyć w Rosjan z odległości 250 km, ale kluczową kwestią jest to, że pociski te mogą pokonać tę odległość w około 15 minut, co jest znacznie szybsze i oczywiście dokładniejsze niż bezzałogowe drony. Z drugiej strony, Drony już dawno wycofały swoje zdolności strategiczne na odległość 300 km lub więcej od granicy z Ukrainą. To już utrudnia DRL prowadzenie operacji.

W sobotę ukraiński minister spraw zagranicznych powiedział, że Rosja planuje uderzyć w ukraińskie obiekty jądrowe przed zimą i wezwał agencję ONZ ds. nuklearnych oraz sojuszników Ukrainy do ustanowienia stałych misji monitorujących w elektrowniach jądrowych kraju.

„Według ukraińskiego wywiadu, Kreml przygotowuje uderzenia na najważniejsze ukraińskie obiekty jądrowe przed zimą” – napisał minister spraw zagranicznych Andrij Sybiha w X.

„W szczególności dotyczy to otwartych urządzeń przełączających w podstacjach przesyłowych, które mają kluczowe znaczenie dla bezpiecznej eksploatacji energii jądrowej”.

Czy Rosja może to zrobić? Naszym zdaniem tak. Pytanie brzmi, co Zachód może teraz zrobić – poza rozmowami – aby temu zapobiec?

Odpowiedzi udziela pan Zelensky w swoim nocnym przemówieniu wideo, w którym dziękuje swojej armii za nowy cios w arsenał w Rosji.

„Gdybyśmy mogli skupić całą naszą precyzję na obronie naszego kraju, gdyby było wystarczająco dużo pocisków i pozwoleń, które partnerzy mogliby nam dać, aby to zrobić, ogólna sytuacja wojenna byłaby lepsza dla naszego bezpieczeństwa”. <…> Odpowiedzią na pytanie „kiedy wojna się skończy?” jest wtedy, gdy determinacja naszych partnerów dotrzymuje kroku temu, co możemy zrobić dla naszej obrony, naszej niezależności, naszego zwycięstwa”.

Ukraina zakazała korzystania z aplikacji do przesyłania wiadomości Telegram na oficjalnych urządzeniach używanych przez urzędników państwowych, wojskowych i kluczowy personel.

Ograniczenia zostały ogłoszone przez Radę Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony po tym, jak Kyrylo Budanov, szef ukraińskiej agencji wywiadu wojskowego GUR, przedstawił Radzie dowody na to, że rosyjskie służby specjalne mogą szpiegować na platformie, zgodnie z oświadczeniem.

Panie i panowie u steru władzy, pokornie prosimy o to samo na Litwie.

Linia walki

W środę Rosja rozpoczęła kontrofensywę w Kursku, twierdząc, że szybko odbiła z rąk ukraińskich około 63 km kw. lewej flanki okupowanego przez Kijów terytorium, ale najprawdopodobniej nie jest to prawdą. Faktem jest, że niektóre ukraińskie jednostki nadal powoli posuwają się naprzód na północy, ale kluczowym wyzwaniem dla Ukraińców jest obecnie utrzymanie zdobytego terytorium przy minimalnych stratach bojowych.

Na froncie wschodnim, w kierunku Pokrowska, ukraińscy obrońcy powstrzymują natarcie hordy w oczekiwaniu na porę deszczową. Rosjanie posuwają się naprzód metr po metrze za pomocą artylerii, samolotów i dronów, ale tempo ofensywy znacznie spadło.

Ukraińcy nadal walczą z logistyką rosyjskiej straży tylnej, paląc składy paliwa i niszcząc zapasy amunicji.

Aby pokazać Zachodowi, że poważnie rozważają użycie potencjału nuklearnego, Driszczynowie przeprowadzili próbę wystrzelenia nuklearnej międzykontynentalnej rakiety balistycznej RS-28 „Sarmat” (bez głowicy bojowej). Pocisk eksplodował w miejscu startu, niszcząc ośrodek testowy i pozostawiając duży krater. Jest to co najmniej czwarty nieudany test ciężkiego międzykontynentalnego pocisku balistycznego Sarmat o „zdolnościach bojowych”.

„Sarmat jest rakietą napędzaną cieczą, więc eksplozja mogła nastąpić zarówno podczas procesu tankowania, jak i podczas samego startu. Dobra robota, Driskis. Proponujemy piątą próbę wycelowania w Moskwę.

Rosjanie rozbijają własne wioski i osady w obwodzie kurskim, nie rozróżniając ziemi ukraińskiej od własnego terytorium. Taktyka spalonej ziemi była i jest stosowana wszędzie – w Groznym, Mariupolu, Kursku. Rosjanie zrzucają bomby z powietrza na swoje miasta nawet wtedy, gdy na ziemi nie pozostał ani jeden kamień, zapewniając w ten sposób, że na pewno nie pozostanie tam nikt żywy. Według źródła na miejscu, kompanie Drisky zrzucają około 25 KAB dziennie w strefie obronnej około 200 metrów.

Leave a Response

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.