Mężczyzna tylko myślał, że się starzeje: lekarze zdiagnozowali u niego nieuleczalną chorobę!
Simon Cummings (53) rąbał drewno, gdy uderzyła go drzazga, a on instynktownie szarpnął szyją do tyłu, pisze . „Usłyszałem trzask, ale nie myślałem o tym zbyt wiele, dopóki nie płakałem na ziemi w agonii kilka godzin później. Gdybym nie pojechał wtedy do szpitala, byłbym co najmniej całkowicie sparaliżowany lub nie byłoby mnie tutaj” – powiedział.
Po incydencie informatykowi z Bristolu zaproponowano pilne badanie rezonansem magnetycznym w sierpniu 2020 roku. Jego wyniki były tak skrajne, że został natychmiast przewieziony do szpitala na operację. Skan wykazał, że ojciec dwóch synów był „dwa milimetry od całkowitego paraliżu” i konieczna była operacja, aby go ustabilizować.
Lekarze poinformowali Simona o stopniu jego choroby, ale nie byli w stanie określić jej przyczyny. W następnym miesiącu odkryli, że był to szpiczak – nieuleczalny rak krwi, który występuje w szpiku kostnym. Simon powiedział, że martwił się o to, jak wpłynie to na jego żonę Lisę (47) i ich dwóch małych chłopców – Charliego (5) i Leo (1). „Zaczynasz myśleć o takich rzeczach dopiero wtedy, gdy zaczynasz rozmawiać o tym z bliskimi. Zacząłem się martwić, że nie będę w stanie utrzymać mojej rodziny”. dodał.
Musiał przejść chemioterapię i przeszczep komórek macierzystych. W kwietniu 2021 r. został uznany za wolnego od raka, ale niestety w maju 2024 r. straszna choroba powróciła. Simon ponownie przechodzi chemioterapię i jest w remisji, ale ponieważ szpiczaka nie można całkowicie wyleczyć, będzie walczył z chorobą na zawsze. Początkowo Simon myślał, że brak siły w jego ramionach był spowodowany zaciśniętym nerwem barkowym. Próbował temu zaradzić za pomocą fizjoterapii i ćwiczeń, ale jego objawy nasilały się.
„Myślałem, że coś jest zdecydowanie nie tak, ale przypisywałem to po prostu starzeniu się” powiedział. Lisa zauważyła, że zachowanie jej męża się zmienia. Żadne z nich nie przypuszczało, że może to być rak. Ponieważ Simon przypisał objawy starzeniu się, ma teraz nadzieję podzielić się swoją walką z chorobą i szerzyć świadomość, że objawy mogą pozostać niezauważone.
„Chcę tylko zobaczyć, jak moje dzieci dorastają i upewnić się, że wszystko, na co pracowaliśmy przez ostatnie 30 lat, nie zostanie zrujnowane przez raka. Są ludzie, którzy starają się utrzymać mnie przy życiu, a wsparcie Myeloma UK jest nieocenione” – powiedział.
„Jest szansa, że to cię zabije, ale musisz otrząsnąć się z początkowego szoku. Było ciężko, ale można przez to przejść. Nie pozwól, by pokrzyżowało Ci to plany, wpłynęło na Twoje decyzje lub przyszłość. Jeśli się martwisz, zawsze sprawdzaj objawy i ufaj swojemu instynktowi. Wczesne wykrycie może pomóc zmniejszyć wpływ szpiczaka, zanim będzie za późno” – podsumował Simon.