Ostatnie posty

„Liderzy rajdów: „Dziecko wychodzi zrelaksowane, często nawet nie zdając sobie sprawy, że jednocześnie czegoś się nauczyło”.

Chociaż może się wydawać, że trudno jest zainteresować dzisiejsze dzieci ich dziedzictwem narodowym, liderzy są zadowoleni, że niewielu z nich, po dotknięciu instrumentu ludowego, niechętnie go puszcza.

W Ralio Folk Music Ensemble dzieci uczą się gry na szerokiej gamie instrumentów, od dętych po perkusyjne. Rima i Irmantas mają obecnie zespół 36 dzieci w wieku od 5 do 19 lat.

Zdjęcie z osobistego archiwum.

Co oznacza nazwa waszego zespołu?

Rima Spalinskienė: Nazwa „Ralio” pochodzi od słowa „valio”, które nic nie znaczy, jest jak zawołanie pasterza.

Rodzice słyszą nazwę i myślą: „To musi być coś takiego – instrumenty ludowe i rajd”. Są bardzo zaintrygowani.

Jak zrodził się pomysł na ten zespół?

Rima Spalinskienė: W Centrum Młodzieży istniał już zespół tańca ludowego „Vijurkas” i poznałam jego liderkę Violetę Šleiniene.

Wtedy zapytałam Violetę, jak zareagowałaby, gdyby tańcom dzieci towarzyszył zespół muzyki ludowej zamiast kapeli, co było powszechne w tamtych czasach. Pomysł bardzo jej się spodobał i wtedy rozpoczęła się nasza podróż.

Na początku zawsze jest trudno, bo to puste miejsce – bez instrumentów, bez dzieci. Musieliśmy zacząć od zera.

Ale przez 30 lat obróciliśmy koło tak bardzo, że teraz działa całkiem dobrze. Jednego roku przychodzą młodsi, wychowujemy ich i odchodzą dorośli, a w międzyczasie przygotowujemy innych. To ciągły cykl.

Zdjęcie z osobistego archiwum.

Czy dzieci interesują się zespołami ludowymi?

Rima Spalinskienė: Obecnie jest to bardzo duży problem. Dzisiejsze dzieci interesują się głównie technologią i sportem, a mniej działalnością artystyczną.

Każdego roku coraz trudniej jest zaprosić je na takie zajęcia. Kiedyś organizowaliśmy duże konkursy na niektóre zajęcia w naszym Centrum Młodzieży, ale teraz trudniej jest je zdobyć.

To bardzo ciekawe, że trudno jest zaprosić dziecko, ale kiedy je zaprosimy, nie odchodzi – dorasta na naszych oczach. Mamy 12 dzieci, które były w naszym zespole od 1 do 12 klasy.

Irmantas Mikalonis: Oczywiście technologia jest o wiele bardziej interesująca, może chcą być popularni, więc muzyka popularna przyćmiewa całą muzykę ludową.

Ale jeśli przyjdą, jeśli dotkną, jeśli poznają instrument, zostają na lata.

A jak próbujesz przyciągnąć dzieci?

Rima Spalinskienė: Jesteśmy zaskoczeni tym, jak metody zmieniają się każdego roku. Kiedyś chodziliśmy do szkół, przechodziliśmy przez wszystkie klasy i opowiadaliśmy im o instrumentach, a dzieci przychodziły i były zainteresowane.

Potem okazało się, że nie wpuszczają ich już do szkół. Teraz opracowaliśmy metodę, która działa całkiem nieźle – prowadzimy lekcje edukacyjne, a uczniowie przychodzą do klasy.

Pozwalamy im dotknąć instrumentów, spróbować zagrać i są pod wielkim wrażeniem.

Zdjęcie z osobistego archiwum.

A jakie są osiągnięcia zespołu w tym okresie?

Osiągnięcia są bardzo duże, ostatnio braliśmy udział w Festiwalu Piosenki Stulecia, gdzie jesteśmy stałymi uczestnikami.

W tym roku reprezentowaliśmy Kłajpedę na wspaniałym Wieczorze Zespołów. Bierzemy również udział w różnych konkursach, gdzie zawsze rywalizujemy z uczniami szkół muzycznych lub konserwatoriów, nawet jeśli nie jesteśmy sami.

Obecnie nie ma zespołów takich jak nasz. Kiedyś był jeden w Gimnazjum Witolda Wielkiego, ale teraz już go nie ma i jesteśmy jedyni w Kłajpedzie i całym regionie Kłajpedy.

Tylko szkoły muzyczne mają takie zespoły. Musimy więc grać w taki sposób, aby móc konkurować z zespołami szkół muzycznych.

Tylko szkoły muzyczne mają takie zespoły. Musimy więc grać tak, by móc konkurować z zespołami ze szkół muzycznych. Mimo to zajmujemy pierwsze miejsca – widać ile dyplomów wisi.

Mimo to zgarniamy pierwsze miejsca – widać ile dyplomów wisi.

Irmantas Mikalonis: Bierzemy udział nie tylko w kategoriach zespołowych, ale także solistycznych. A na międzynarodowych konkursach nasi uczniowie są bardzo doceniani i zdobywają pierwsze nagrody.

Rima Spalinskienė: Co dwa lata organizujemy również Republikański Konkurs Skrzatów.

A na jakich instrumentach uczycie się grać w swoim zespole?

Rima Spalinskienė: Tak jak w orkiestrze symfonicznej, są smyczki, instrumenty dęte, perkusja, mamy wszystkie te grupy.

Irmantas Mikalonis: Wszystkie litewskie instrumenty ludowe: birbynes, lumzdeliai, skudučiai, kanklės. Cała rodzina od ludowych do zaawansowanych, sopran, bas, kontrabas.

Scrabble to jeden z naszych instrumentów zbawienia i jeden z najbardziej popularnych. Jakoś wszyscy uwielbiają walić i walić w scrabble podczas gry. To bardzo „zaczepne”.

Scrabble to jeden z naszych zbawiennych instrumentów i jeden z najpopularniejszych. Jakoś wszyscy lubią walić i bić w scrabble podczas gry. To bardzo „zaczepne”.

Jakie inne instrumenty byś wyróżnił? Jakie są najpopularniejsze?

Irmantas Mikalonis: Główne trzy to birbyne, kanklės i scrabal, a następnie instrumenty dęte w razie potrzeby, ale nie zawsze jest to tylko jeden instrument.

Głównym instrumentem jest birbyne, ale można też bić w bęben, grać na innych głośnych instrumentach lub zmienić instrument na lutnię.

Rima Spalinskienė: Kiedy dzieci przychodzą do nas, od razu widzimy, co stanie się za 5 lat, na jakiej pozycji możemy je umieścić w zespole.

Na przykład w tej chwili nie mamy nikogo, kto mógłby grać na kontrabasie, więc już myślimy o tym, kogo tam umieścimy, abyśmy mieli pełny zespół.

Na waszej stronie jest napisane, że do zespołu można dołączyć od 5 roku życia. Gdzie zaczyna się ta muzyczna podróż, gdy dziecko zaczyna w wieku 5 lat i trwa do 19 roku życia?

Rima Spalinskienė: Na początku wszystko odbywa się w formie zabawy. Przedstawiamy, czym jest dźwięk, jakie są dźwięki natury, jak można je naśladować za pomocą instrumentów muzycznych.

A potem, stopniowo, celowo, również w formie gry, dochodzimy do instrumentów.

Następnie łączymy je we wszelkiego rodzaju zespoły, ponieważ dzieci są najbardziej zainteresowane pracą w grupie. Naszym celem jest, aby dziecko przyszło i zrelaksowało się, odpoczęło.

Wraca do domu ze szkoły i widzimy – drzwi się otwierają, jest już zmęczony, ale nie można uczyć dziecka, które tak się czuje.

Wtedy używamy naszych metod psychologicznych i staramy się je rozśmieszyć, rozbawić. Często nawet nie rozumie, co my tu robimy.

Dopiero wtedy możemy zacząć pracować i spójrz: dziecko wychodzi naprawdę zrelaksowane, szczęśliwe, wypoczęte i nauczyło się czegoś, nie zdając sobie z tego sprawy.

A jak zainteresowałbyś kogoś, kto nie wie nic o twoim zespole, ale kocha muzykę?

Irmantas Mikalonis: Powiedziałbym, żeby pozwolić się jej dotknąć, ponieważ wszyscy ludzie muszą sami spróbować i zacząć od najprostszych rzeczy. Kiedy dzieci próbują i zaczynają grać, wtedy nabierają pewności siebie.

Rima Spalinskienė: Najlepiej to działa, gdy słyszą, jak grają bardziej zaawansowani. Wtedy słuchacze chcą dołączyć do grupy.

To wtedy, gdy słyszą, jak grają bardziej zaawansowani gracze, działa to najlepiej. Wtedy słuchacze chcą dołączyć do grupy. Nowicjusz otrzymuje bardzo łatwe zadania i od razu czuje się równy.

Nowicjusz otrzymuje bardzo łatwe zadania i od razu czuje się równy. Myślę, że to „hakowanie”.

Powiedziałeś już, że Twój zespół jest jedynym w regionie Kłajpedy. Co jeszcze byś wyróżnił?

Irmantas Mikalonis: Wyjątkowość polega na tym, że mamy scrabble, ale też dużo występujemy.

Na wszystkich naszych koncertach mamy przynajmniej jeden numer, w którym scraper występuje jako solista.

Na Litwie nie ma zbyt wielu scraperów, nie mówiąc już o świecie.

Ale tutaj zawsze pojawia się ktoś, kto się rozwija i czeka, aż główny złomiarz przejdzie na emeryturę, a wtedy on zajmie jego miejsce.

Rima Spalinskienė: To zdrowa konkurencja. Mamy szczęście do menedżerów Centrum Młodzieżowego Królowej Luizy w Kłajpedzie.

Pierwsze scrabble były pożyczone, potem kierownictwo kupiło nowe. Potem, kiedy zaczęliśmy organizować republikański konkurs dla scraperów, dowiedzieliśmy się, że scraperzy w innych szkołach już grają ulepszonymi scraperami, więc poszliśmy do dyrektora i powiedzieliśmy: „Jak możemy zorganizować zawody i nie mieć tych scraperów?”.

„No dobra, potrzebujemy ich, zamówmy je, kupmy je”. Więc teraz mamy trzy scrapery.

Czy podróżujesz z zespołem?

Rima Spalinskienė: W przeszłości często koncertowaliśmy z zespołem tańca ludowego Vijurkas, podróżowaliśmy do wielu krajów, a przed pandemią braliśmy udział w różnych festiwalach.

Irmantas Mikalonis: Tak, podczas pandemii wszystko stało się trochę szalone.

Rima Spalinskienė: Teraz więcej podróżujemy po Litwie, a zeszłej wiosny pojechaliśmy na Łotwę.

Irmantas Mikalonis: Nawet te same festiwale na Litwie są często zorientowane na fakt, że nie tylko przyjechaliśmy, zagraliśmy i wyjechaliśmy, ale jest też jakiś rodzaj dodatkowej edukacji.

W zeszłym roku byliśmy w Nidzie na festiwalu orkiestr i zespołów grających na instrumentach ludowych „Trimitatis”, gdzie również odbywały się zajęcia edukacyjne. Gdzie indziej są zupełnie inne zajęcia – tkactwo, plecionkarstwo, lepienie z gliny.

Rima Spalinskienė: Kiedy do koncertów dodaje się inne zajęcia i poszerza horyzonty, myślę, że to wielka korzyść dla wszystkich.

Leave a Response

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.