Google wygrało w środę apelację od grzywny UE w wysokości 1,49 mld euro
Google wygrał w środę apelację od grzywny w wysokości 1,49 miliarda euro nałożonej przez Unię Europejską (UE) pięć lat temu za działalność reklamową online. TASR informuje o tym na podstawie raportów agencji Reuters, AP i DPA.
Sędziowie orzekli w środę, że Komisja Europejska nie dostarczyła wystarczających dowodów na to, że Google nadużył swojej dominującej pozycji w reklamie w wyszukiwarkach dzięki swojemu produktowi AdSense.
W 2019 r. Komisja, która nadzoruje konkurencję, stwierdziła, że Google nadużywał swojej dominującej pozycji, aby uniemożliwić stronom internetowym korzystanie z brokerów innych niż platforma AdSense. Praktyki uznane za nielegalne miały miejsce w latach 2006-2016. Google odwołał się od grzywny do Sądu UE.
Grzywna AdSense, jedna z trzech grzywien, które kosztowały Google łącznie 8,25 miliarda euro, była wynikiem skargi złożonej przez Microsoft w 2010 roku.
Drugi najwyższy sąd europejski podtrzymał w środę większość ocen Komisji Europejskiej, ale uchylił decyzję o nałożeniu grzywny.
„Sąd podtrzymał większość ocen Komisji, ale unieważnił decyzję o nałożeniu na Google grzywny w wysokości prawie 1,49 miliarda euro, głównie na tej podstawie, że w swojej ocenie nie uwzględnił wszystkich istotnych okoliczności dotyczących czasu trwania klauzul umownych, które uznał za nieuczciwe” – stwierdzili sędziowie.
Decyzja Komisji dotyczy wąskiej części działalności reklamowej Google. Chodzi o reklamy, które amerykański gigant technologiczny sprzedawał obok wyników wyszukiwania Google na stronach internetowych osób trzecich.
Organy regulacyjne stwierdziły, że Google zawarł w swoich umowach klauzule wyłączności. Zakazywały one tym stronom wyświetlania podobnie umieszczonych reklam konkurentów Google. Według Komisji, najwyższego organu antymonopolowego UE, zachowanie Google doprowadziło do zmniejszenia wyboru dla reklamodawców i właścicieli stron internetowych. Prawdopodobnie doprowadziło to do wyższych cen, które zostały przeniesione na konsumentów.
Sąd stwierdził jednak, że Komisja „popełniła błąd” w ocenie tych klauzul. Nie wykazała, że umowy z Google zniechęcały do innowacji, szkodziły konsumentom lub pomagały firmie w utrzymaniu i wzmocnieniu jej dominującej pozycji na rynkach wyszukiwania online.
Decyzja może zostać zaskarżona, ale tylko w kwestiach prawnych, do najwyższego sądu europejskiego.