Nowe zagrożenie: gazy cieplarniane 80 razy silniejsze niż CO2 szybko wypełniają ziemską atmosferę
3 lata temu kraje na całym świecie zgodziły się zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych, takich jak metan, o 30% do końca 2020 roku.
Jest to sposób na zyskanie czasu na ograniczenie emisji dwutlenku węgla. Jednak ostatnie badania pokazują, że globalne emisje metanu wciąż rosną i to szybko.
Według Live Science, stężenie metanu w atmosferze rośnie obecnie tak szybko, jak nigdy wcześniej w ciągu prawie 40 lat obserwacji.
Chociaż naturalnym źródłem metanu w atmosferze są niektóre zwierzęta, a także rozkład materii organicznej, w ostatnich latach działalność człowieka stała się główną przyczyną wypełniania atmosfery tym gazem cieplarnianym.
Naukowcy odkryli, że ludzie są odpowiedzialni za dwie trzecie światowej emisji metanu. Naukowcy uważają, że jest to poważny problem, który nie został jeszcze rozwiązany, ale wraz z emisją dwutlenku węgla przyczynia się do tempa zmian klimatycznych.
Po dwutlenku węgla, metan jest drugim najważniejszym gazem cieplarnianym wytwarzanym przez działalność człowieka i przyczyniającym się do globalnego ocieplenia.
Chociaż ludzie produkują mniej metanu niż dwutlenku węgla, metan zatrzymuje 80 razy więcej ciepła niż CO2.
Obliczenia pokazują, że od ery przedindustrialnej średnia temperatura na Ziemi wzrosła o 1,2 stopnia Celsjusza, a metan odpowiada za 0,5 stopnia tego wzrostu. W atmosferze metan szybko miesza się z tlenem, tworząc wodę i dwutlenek węgla. Jednocześnie metan nie jest tak trwały jak dwutlenek węgla, który może zatrzymywać ciepło przez tysiące lat.
Naukowcy twierdzą, że emisje metanu z działalności człowieka wzrosły w latach 2000-2020. W 2000 roku do atmosfery trafiało dodatkowe 6,1 miliona ton metanu rocznie. W 2010 r. było to już 20,9 mln ton. Do 2020 r. wzrost emisji metanu wyniósł 42 mln ton. Stężenie metanu wzrosło jeszcze bardziej w ciągu ostatnich czterech lat, a tempo wzrostu jest obecnie wyższe niż kiedykolwiek wcześniej.
Źródła metanu związane z działalnością człowieka obejmują hodowlę zwierząt, wydobycie węgla, wydobycie i przetwarzanie gazu ziemnego, uprawę ryżu i składowanie odpadów organicznych na wysypiskach śmieci. Wszystkie te źródła odpowiadają za 65% całkowitej emisji metanu.
Pozostała część pochodzi ze źródeł naturalnych, głównie z rozkładu materii organicznej w mokradłach, rzekach i jeziorach.
Od 2020 r. w emisji metanu przoduje 5 krajów: Chiny, Indie, USA, Brazylia i Rosja. Emisje rosną obecnie w Chinach, Azji Południowej i Południowo-Wschodniej oraz na Bliskim Wschodzie.
Naukowcy twierdzą, że niekontrolowane emisje metanu stanowią poważny problem. Ostatnie obserwacje stężenia metanu w atmosferze są zgodne ze scenariuszami klimatycznymi, które przewidują wzrost średnich temperatur o 3 stopnie Celsjusza do 2100 roku.
Jak najszybsza redukcja emisji metanu jest niezbędna, aby globalne temperatury nie wzrosły o więcej niż 1,5 stopnia Celsjusza. Autorzy badania twierdzą, że do 2025 r. konieczna jest redukcja emisji o co najmniej 45%.
Źródło: focus.ua
