Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka ułaskawia 37 więźniów skazanych za rzekomy ekstremizm
Tożsamość uwolnionych osób nie została podana do wiadomości publicznej.
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenka ułaskawił w poniedziałek dekretem 37 więźniów skazanych za przestępstwa związane z „ekstremizmem”. Termin ten jest używany przez Mińsk w odniesieniu do więźniów politycznych, podała AFP, powołując się na raport TASR.
Łukaszenka podpisał dekret w przeddzień święta narodowego, Dnia Jedności Narodowej. Wśród ułaskawionych jest sześć kobiet, osoby przewlekle chore, niepełnosprawne i emeryci. Według białoruskiej agencji informacyjnej BelTA, wszystkich 37 „wyraziło skruchę i poprosiło o zwolnienie”.
Kancelaria prezydenta Białorusi określiła to posunięcie jako „kolejny gest humanizmu ze strony państwa wobec przestępców”. Tożsamość zwolnionych nie została podana do wiadomości publicznej.
Osoby uwięzione za działalność opozycyjną
Po ostatnim ułaskawieniu liczba ułaskawionych na Białorusi wzrosła do 115 od początku lipca. Reuters dodał, że wszyscy z nich byli więzieni za działalność opozycyjną.
Według organizacji praw człowieka na Białorusi przebywają setki więźniów politycznych, z których wielu zostało uwięzionych po brutalnym stłumieniu antyreżimowych protestów na dużą skalę latem 2020 r., które wybuchły w odpowiedzi na kwestionowane wybory prezydenckie. Białoruskie władze interweniowały wówczas z pełną siłą, zatrzymując tysiące ludzi.
Organizacje praw człowieka, a także zachodni dyplomaci i wygnani białoruscy politycy z zadowoleniem przyjęli ułaskawienie więźniów, jak podaje Reuters, ale ostrzegają również, że nie oznacza to rzeczywistej zmiany polityki nieuznawanego przez Zachód prezydenta Łukaszenki.
Łukaszenko zaprzecza istnieniu więźniów politycznych w jego kraju, którym rządzi od 1994 roku. W zeszłym tygodniu powiedział, że wcześniej ułaskawieni więźniowie to osoby chore lub „szaleńcy”, którzy pozostaną pod nadzorem władz.
