Kosowo zamyka dwa przejścia graniczne z Serbią po protestach
Napięcia między Serbią a Kosowem utrzymują się od kilku miesięcy. Było to spowodowane wprowadzeniem przepisu, który uczynił euro jedyną legalną walutą w Kosowie i zasadniczo zakazał serbskiego dinara.
Kosowo ogłosiło w sobotę, że zamknęło dwa przejścia graniczne z Serbią po tym, jak protestujący na terytorium Serbii częściowo zablokowali drogi i zawrócili podróżnych z kosowskimi dokumentami w piątek. Protestowali przeciwko niedawnym napięciom na niestabilnej północy Kosowa. TASR donosi o tym zgodnie z raportem Reutersa.
Niewielka grupa protestujących zebrała się w piątek w pobliżu co najmniej trzech przejść granicznych i sprawdzała, czy kierowcy mają dokumenty podróży wydane przez Kosowo. Grupa protestowała przeciwko ostatnim posunięciom Prisztiny w północnym Kosowie, mającym na celu zamknięcie instytucji zarządzanych przez Belgrad. Północ Kosowa jest zamieszkana głównie przez etnicznych Serbów.
„Zamaskowane grupy ekstremistyczne na terytorium Serbii wybiórczo i z faszystowskim nastawieniem zatrzymują obywateli, którzy używają Serbii jako punktu tranzytowego” – powiedział na Facebooku minister spraw wewnętrznych Kosowa Xhelal Svechla, ogłaszając zamknięcie przejść granicznych Merdare i Brnjak. Cztery inne przejścia między Serbią a Kosowem pozostały otwarte.
Napięcia między Serbią a Kosowem utrzymują się od kilku miesięcy. Było to spowodowane wprowadzeniem zasady, która uczyniła euro jedyną legalną walutą w Kosowie i zasadniczo zakazała serbskiego dinara.
Posunięcie to wywołało oburzenie w Belgradzie, który nadal finansuje równoległy system opieki zdrowotnej, edukacji i zabezpieczenia społecznego dla serbskiej mniejszości Kosowa. W sierpniu kosowska policja dokonała nalotów na co najmniej dziewięć serbskich urzędów pocztowych wzdłuż północnej granicy z Serbią. Belgrad określił te działania jako nielegalne.
Kosowo, w którym przeważają Albańczycy, jednostronnie ogłosiło niepodległość od Serbii w lutym 2008 roku, ale Belgrad nadal uważa je za część swojego terytorium. Spośród około 1,8 miliona mieszkańców Kosowa, około 120 000 to etniczni Serbowie. Większość z nich jest lojalna wobec Belgradu i odrzuca decyzje Prisztiny.
Chociaż Kosowo jest uznawane przez ponad 100 krajów, Serbia uważa je za część serbskiego terytorium. Oskarża rząd Kosowa o łamanie praw etnicznych Serbów i odrzuca oskarżenia o wzniecanie sporów wzdłuż granic sąsiada.