Tunezyjski kandydat na prezydenta zatrzymany wkrótce po zwolnieniu z aresztu

Tunezyjski kandydat na prezydenta, Ayashi Zammil, został ponownie aresztowany wkrótce po zwolnieniu z aresztu śledczego, gdzie przebywał pod zarzutem fałszowania podpisów popierających jego kandydaturę. Z tego samego powodu został ponownie zatrzymany w areszcie w innym mieście, poinformował w piątek jego prawnik. TASR donosi o tym zgodnie z raportem AFP.

Biznesmen Zammil jest jednym z trzech kandydatów zatwierdzonych przez tunezyjską komisję wyborczą w październikowych wyborach prezydenckich. Oczekuje się, że zmierzy się z urzędującym prezydentem Kayyem Saeedem oraz byłym członkiem parlamentu Zuhairem Maghzavim.

W czwartek wieczorem sąd w mieście Manouba nakazał tymczasowe zwolnienie Zammila z aresztu, w którym przebywał od poniedziałku. Wkrótce potem został jednak ponownie aresztowany w związku z tymi samymi podejrzeniami i osadzony w areszcie w innym mieście oddalonym o 150 kilometrów. Zammil stanie przed sądem w Jandubie w przyszłą środę.

Jego prawnik powiedział, że obecnie toczy się dochodzenie w 25 sprawach związanych ze zbieraniem podpisów pod kampanią biznesmena. Powiedział jednak, że nie jest jasne, czy Zammil zostanie objęty dochodzeniem we wszystkich z nich.

Odrzucone kandydatury

W poniedziałek został zatrzymany na kilka godzin przed opublikowaniem przez komisję wyborczą ostatecznej listy nazwisk kandydatów na prezydenta, na której znalazł się wraz z Maghwazim i Saeedem.

Komisja odrzuciła również kandydatury trzech innych osób, pomimo korzystnych dla nich wyroków sądowych. Według Komisji, nie złożyli oni wystarczającej liczby ważnych podpisów popierających ich kandydaturę. Są to doradca byłego prezydenta Munsifa Marzoukiego Imad Djami, były minister zdrowia Mundir Zinayedi i lider partii opozycyjnej Abdallatif Makki. Oprócz nich komisja nie dopuściła do wyborów 14 innych kandydatów.

Według AFP, eksperci uważają, że odrzuceni kandydaci mieli szansę wygrać z Saeedem w październikowych wyborach. Jest on u władzy od 2019 roku, ale od tego czasu znacznie ją wzmocnił i rządzi dekretami.

Unia Europejska stwierdziła w czwartek, że ostatnie wydarzenia w Tunezji, w tym zatrzymanie Zammila i odrzucenie trzech kandydatów, wskazują na „ciągłe ograniczanie przestrzeni demokratycznej” w kraju, w którym w 2011 r. rozpoczęły się protesty tzw. arabskiej wiosny.