Zmarły dwie osoby, które zostały pchnięte nożem podczas karnawału w Notting Hill w Londynie.
Pierwszą ofiarą jest 32-letnia Cher Maximen, która była na karnawale ze swoją trzyletnią córką, innymi krewnymi i przyjaciółmi. 41-letni szef kuchni, Mussie Imnetu, który mieszka w Dubaju, również zmarł w wyniku ran kłutych.
LONDYN: Dwie osoby, które zostały zaatakowane nożem podczas ulicznego karnawału w londyńskiej dzielnicy Notting Hill na przełomie tygodnia, zmarły w wyniku odniesionych obrażeń. Pierwszą ofiarą jest 32-letnia Cher Maximen, która była na karnawale ze swoją trzyletnią córką, innymi krewnymi i przyjaciółmi i zmarła w sobotę rano. Została ugodzona nożem w pachwinę w niedzielę 25 sierpnia, gdy próbowała uniknąć bójki. W związku z incydentem do aresztu trafił 20-letni podejrzany.
Wcześniej w piątek, 41-letni szef kuchni z Dubaju, Mussie Imnetu, zmarł w wyniku odniesionych obrażeń po tym, jak został znaleziony nieprzytomny z raną głowy późnym wieczorem w poniedziałek 26 sierpnia przed restauracją w zachodnim Londynie, gdzie karnawałowi goście odświeżali się. Imnetu urodził się w Szwecji i przebywał w Wielkiej Brytanii w interesach.
Policja nie sądzi, by brał udział w karnawale. 31-letni mężczyzna został oskarżony o ciężkie uszkodzenie ciała z premedytacją. Policja podała wcześniej, że osiem osób zostało pchniętych nożem, a setki aresztowano za zamieszki podczas tegorocznego karnawału. Notting Hill Carnival odbywa się w Londynie pod koniec sierpnia od 1966 roku jako święto kultury i tradycji społeczności afro-karaibskich. W ciągu dwóch dni uczestniczą w nim tysiące ludzi.
