Co najmniej siedem ofiar śmiertelnych rosyjskich ataków na wschodzie Ukrainy
Siły rosyjskie zaatakowały wioskę Czerkaska Łozowa bombami kierowanymi, uszkadzając budynek mieszkalny. Od ponad dwóch lat w miejscowości Chasiv Yar nie można mieszkać.
Dwie osoby zginęły, a dziesięć innych, w tym dzieci, zostało rannych w rosyjskim ataku bombowym w obwodzie charkowskim w północno-wschodniej Ukrainie w sobotę. Co najmniej pięć innych osób również zginęło w sobotę w rosyjskim ostrzale miasta Chasiv Yar w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, poinformowali tamtejsi gubernatorzy regionalni. TASR donosi o tym zgodnie z agencjami informacyjnymi Reuters i AP.
Według gubernatora obwodu charkowskiego Oleha Synehubova, siły rosyjskie zaatakowały wioskę Czerkaska Łozowa bombami kierowanymi, uszkadzając w ataku budynek mieszkalny. „Zginęły dwie kobiety. Jedna została wyciągnięta spod gruzów, a druga zmarła w karetce” – powiedział Synehubov, dodając, że dwoje dzieci również odniosło obrażenia.
Często ostrzeliwane miasta i wsie
Miasta i wsie w regionie przygranicznym Charkowa w północno-wschodniej Ukrainie są często ostrzeliwane i atakowane przez siły rosyjskie od początku inwazji w lutym 2024 r. Podobny atak na budynek mieszkalny w piątek zabił siedem osób i ranił prawie 100 w stolicy regionu Charkowie.
Gubernator obwodu donieckiego Wadym Filaszkin powiedział, że rosyjski ostrzał miasta Chasiw Jar w sobotę pochłonął co najmniej pięć ofiar śmiertelnych. Powiedział, że w wyniku ostrzału ucierpiał wieżowiec i dom jednorodzinny. Ofiary to mężczyźni w wieku od 24 do 38 lat.
Jednocześnie Filashkin wezwał mieszkańców, którzy nadal znajdują się na linii frontu, do opuszczenia miasta. „Normalne życie w Chasiv Yar nie jest możliwe od ponad dwóch lat” – powiedział Filashkin w sieci społecznościowej Telegram.