Szef węgierskiej dyplomacji Szijjártó leci do Rosji. Obawiał się, że Kijów zamknie ropociąg Przyjaźń
Ukraina ogłosiła w piątek rano, że od 1 stycznia 2025 r. zaprzestanie eksploatacji ropociągu Przyjaźń, który zaopatruje Węgry, Czechy i Słowację w rosyjską ropę.
Węgierski minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó poleciał w piątek do Sankt Petersburga w Rosji. Poinformował o tym w piątek portal mfor.hu, powołując się na status Szijjártó na Facebooku. W tym kontekście serwer przypomniał, że Ukraina ogłosiła w piątek rano, że od 1 stycznia 2025 r. zaprzestanie eksploatacji ropociągu Przyjaźń, który zaopatruje Węgry, Czechy i Słowację w rosyjską ropę, donosi korespondent TASR w Budapeszcie.
Szijjártó ostatnio kilkakrotnie mówił o tym, że dostawy ropy na Węgry nie mogą być zabezpieczone bez tranzytu rosyjskiej ropy rurociągiem Przyjaźń, donosi mfor.hu.
Decyzja Kijowa została ogłoszona przez doradcę ukraińskiego prezydenta Mychajło Podolyaka, który powiedział, że zamykając rurociąg i wykluczając rosyjskie nośniki energii, Moskwa straci swój najlepszy rynek zbytu. „Europa była niezawodnym i dobrym rynkiem, Rosjanie zarabiali na nim najwięcej. Wszyscy w Europie pracują teraz nad tym, aby Rosja nie odgrywała silnej roli na kontynencie” – dodał.
