Co najmniej dwie osoby nie przeżyły katastrofy helikoptera strażackiego w Portugalii
Portugalscy ratownicy poszukują zaginionych w wodzie wokół miejsca uderzenia śmigłowca, a także na brzegach rzeki.
Co najmniej dwie osoby nie żyją, a trzy są zaginione po piątkowej katastrofie śmigłowca w północnej Portugalii, który wracał z misji przeciwpożarowej. TASR informuje o tym na podstawie doniesień agencji Reuters i AFP.
Pilot został uratowany przez łódź
Śmigłowiec rozbił się w rzece Douro w pobliżu Lamego. Pilot śmigłowca został uratowany przez pobliską łódź, a następnie przewieziony do szpitala ze złamaniami kończyn dolnych.
Oprócz pilota, śmigłowiec przewoził pięcioosobowy zespół specjalistów z jednostki ratunkowej portugalskiej żandarmerii.
„Dwa ciała zostały znalezione wewnątrz śmigłowca, a trzy zaginęły” – powiedział dziennikarzom Rui Silva Lampreia, szef lokalnego portu. Dodał, że ratownicy poszukują zaginionych w wodzie wokół miejsca uderzenia śmigłowca, a także na brzegach rzeki. Dziesiątki ratowników, policja morska, nurkowie i dwa helikoptery portugalskich sił powietrznych interweniują na miejscu zdarzenia, podaje Reuters.
Przyczyna wypadku nie jest jeszcze znana. Według AFP, śmigłowiec wracał z gaszenia pożaru w pobliżu miasta Baiao w momencie wypadku. Premier Portugalii Luís Montenegro również udał się na miejsce tragedii.