Roland Garros 2025: Carlos Alcaraz: „Wprowadziłem tenis przed wszystkim, ale też staram się cieszyć” | Tennis | Lekkoatletyka
Paryż i cały jego blask, zielony, kamień i sztuka, coraz więcej uroku wszędzie, otwiera broń, aby przyjąć wielkiego mistrza, który około czterech popołudniowych zasiada w sali konferencyjnej Rolanda Garrosa i powoli odpowiada: „”Po prostu odpocznij„Mówi.” Właśnie spojrzałem na swoją pierwszą rundę, drugą maksimum, to wszystko … ”, wyjaśnia Carlosa Alcaraza, gdy ciekawy prosi o te dziesięć długich minut kontroli poprzedniego dnia przed panelem losowania, które powstrzymywały go od francuskiego wielkiego; sfrustrowane na końcu, biorąc pod uwagę ostatni upadek Japończyków. Z ziemi.
Na podstawie obwodu zbyt wiele nazw nie jest teraz zgadywane, które mogą się rozciągnąć. Czy numer jeden, Jannik Sinner? To może być, mówi, dziś bardziej ostrożnie niż wczoraj. Odważność innych momentów podczas reagowania w preambule turniejów została moderowana. „Na przykład Jannik miał niesamowity tydzień w Rzymie, ale pochodzi z trzech miesięcy bez rywalizacji, a ostatecznie pokazuje” – wyjaśnia. I rozciąga się na pytanie zadane przez tę gazetę: „Miałem również trudne chwile i bardzo trudne gry, w których mogłem się doskonale przegrać [solo cedió ante , lesionado]ale prawdą jest, że czuję się bardzo komfortowo, bardzo dobrze. Jestem bardzo zadowolony z poziomu, na który osiągam. „
W każdym razie Alcaraz przyjmuje ogólne uczucie, od którego rozumie się, że dziś jest wielką przeszkodą na pobici. On za jeden pas, pozostały dla drugiego, a być może włoski, z jeszcze jednym punktem iskier, w pośredniej? „Tak, prawdą jest, że czuję, że wielka część turniejów i gier zależy od mnie, czy znajduję dobrą ścieżkę i jak się z nimi stawić czoła, niezależnie od tego, czy cieszę się, czy nie; tego rodzaju rzeczy bardzo wpływają na mój sposób gry i bycia na torze, i że myślę, że to zależy wiele,„ hiszpański rozszerza się. Bycie najlepszym, nie będąc niewolnikiem swojego sportu?
W opinii Rafaela Nadala podejście dokumentalne opublikowane pod koniec kwietnia -) – „Nie odzwierciedla sposobu, w jaki Carlos żyje w swojej karierze”, przyznaje Zespół. „Nie wydaje się to tenisistą, który trenuje, ale jako ktoś, kto kocha imprezę, który tego potrzebuje, to nie jest zbyt profesjonalne. I to nieprawda” – dodaje zwycięzca 22 wielkich. „Tak, przeczytałem to”, przyznaje El Palmar, mniej zwracający uwagę na to, co jest powiedziane w sieciach, ale w żadnym wypadku poza wszystkim.
Podczas szkolenia
„Istnieje wiele opinii”, może zgodzili się, że nagrali i że pokazałem, że lubię też wychodzić, ale bez utraty koncentracji tego, co jest naprawdę ważne, że jest to tenis. Naprawdę doceniam krytykę, opinie, to, co powiedział Rafa, ale ludzie nie mogą zapomnieć, że tu przybyłem w pewnym sensie ”.
W pełnym procesie treningowym, wciąż przedstawiając swoją tożsamość i tenis, Alcaraz został ukoronowany rok temu w Paryżu i dziś wpada w lepszą dynamikę, doskonale nasmarowaną. W poniedziałek zostanie wydany przeciwko włoskiemu Giulio Zeppieri z poprzedniej fazy i 306º świata, a dla rogu oka będzie obserwować ewolucję Sinnera, którą pokonał w ostatnią niedzielę w wyniku 1000 mistrzów Rzymu. Podczas rytmu wielkich rywalizacji jeden i drugi to informacje zwrotne. Porównanie Sampras-Agassi, Federer-Nadal-Djokovic, a teoria mówi, że oboje są wezwani do zebrania świadka, jest słyszane w pokoju.
„Nie postawiłby nas przy swoim stole, to pewne, ale ludzie chcą zobaczyć nasze gry”, mówi, „ponieważ są bardzo taktyczne, więc jestem pewien, że zmieni się następnym razem, gdy nas zmierzymy; na pewno poprawi się w odniesieniu do ostatniego, ale postaram się również poprawić i myślę, że to jest to, co to jest Wielka trójka przez całą swoją karierę. W końcu są podmuchy [7-4 a su favor, cuatro triunfos sucesivos] I muszę być przygotowany, ponieważ wiem, że nie zawsze go pokonam. „Krótko przed tym samym mikrofonem, Włoch wyraża się z ostrożności:„ Istnieje szeroki margines poprawy [respecto a Roma]ale cuda nie istnieją. Potrzebuję czasu. Pięć zestawów pomoże mi zrozumieć, gdzie jestem teraz. „
Pierwszy wielki Leyre Romero
I | Paryż
Hiszpański tenis będzie miał czwartego uczestnika drużyny kobiet. Paula Badosa, Jessica Bouzas i Cristina Bucsa dołączyli w ten piątek Leyre Romero, który ostatecznie przekroczył fazę klasyfikacji.
Walencian, 23 lata i 150 na świecie, pokonał Polaka Linda Klimovicova za podwójne 6-4 i wygrał pozycję w głównej drużynie francuskiego turnieju.
W ten sposób będzie to jego pierwszy udział w wielkim szlem główne ostatniego roku, a także na początku tego w Australii.
Z drugiej strony Novak Djokovic wygrał Camerona Norrie w półfinale turnieju Genewskiego (6-4, 6-7 (6) i 6-1) i stał na krok od tytułu 100. Zostanie mierzony za pomocą polskiego Huberta Hurkacz, 31. świata.