Rumunia donosi, że zwycięzca wyborów prezydenckich Onicy Dana
W drugiej rundzie wyborów prezydenckich w Rumunii centralny burmistrz Bukaresta Dana wygrał w niedzielę, pokazując wstępne prawie pełne wyniki spisu powszechnego, zgodnie z którym otrzymał około 54 procent głosów. Jego rywala, nacjonalisty Eurosceptic George Samion, otrzymał 46 procent głosów, raporty TASR na temat raportów AFP i Reuters.
Wybory były postrzegane jako decydujące dla dalszego kierunku kraju, który sąsiadujący z Ukrainą. Prezydent Rumuński ma pięcioletni mandat i znaczące uprawnienia podejmujące decyzje dotyczące bezpieczeństwa narodowego i kwestii polityki zagranicznej, przypomina AFP.
Wyniki drugiej rundy
Po spisie powszechnym 96 procent głosów doprowadziło Dana z zyskiem 54,3 procent, Symion miał 45,7 procent.
Dan pozostawał w tyle za Simionem, zwolennikiem prezydenta USA Donalda Trumpa przez kilka tygodni, i wyprzedził go dopiero w ankiecie w zeszły piątek.
Pro -europejski burmistrz Bukaresztu, który prowadził jako niezależny, powiedział po publikacji Exit Pollov, stwierdził, że społeczeństwo rumuńskie okazało imponującą siłę i że wybory dotyczyły społeczności ludzi, którzy życzą dialogu, a nie nienawiści. Dan obiecał w kampanii wspierającej praworządność, Ukrainę, przejrzystość i orientację dla UE i NATO.
SIMION, przywódca skrajnego właściwego sojuszu zjednoczenia Rumuńczyków (AUR), twierdził, że jego spis pokazuje, że wyprzedził przeciwnika 400 000 głosów. Powiedział, że jego zwycięstwo jest jasne i że będzie prezydentem wszystkich Rumuni.
Powtórzyły się wybory
W pierwszej rundzie wyborów SIMION wyraźnie wygrał z 40,96 procentami głosów, a następnie Dan, który wygrał 20,99 procent. Eksperci ostrzegali przed obiema wyborami zwiększonej obfitości dezinformacji w Internecie.
Wybory prezydenckie są powtarzane w Rumunii po tym, jak sąd unieważnił wyniki wyborów szefa stanu 2024 r. W przypadku podejrzeń rosyjskiej ingerencji i manipulacji w sieciach społecznościowych, które rzekomo faworyzowały dalekiego prawego kandydata Calina Georgesca. Rumuńskie władze ostrzegały przed próbami wpłynięcia na wybory przez zagraniczne podmioty i powtarzające się wybory.