Ostatnie posty

Jak wygląda nasze tegoroczne lato?

Darius JASAITIS, burmistrz Neryngi

Woda jest jedną z zaskakujących rzeczy tego lata – jej temperatura prawie cały czas przekracza 20 stopni.

Cała natura zdaje się mówić: „Zrób sobie wakacje na Litwie”.

Muszę przyznać, że lato było naprawdę dobre, zarówno pod względem pogody, jak i turystów.

Ich liczba nie spadła, a może nawet wzrosła. Mamy nadzieję, że wrzesień przyniesie jeszcze więcej wspaniałej pogody, tak jak to miało miejsce przez kilka lat, a ludzie z Litwy i innych krajów nadal będą mogli przeżyć wspaniałe chwile w Neryndze.

Główna droga ze Smiltyna do Nidy jest nadal naprawiana, ale prace zbliżają się do końca.

Musimy podziękować zarówno wykonawcom, jak i Dyrekcji Dróg (obecnie AB Via Lietuva – przyp. aut.) za sposób, w jaki zorganizowano prace, dzięki czemu przez całe lato doszło tylko do dwóch incydentów: jednym z nich było zsunięcie się samochodu obcokrajowca z drogi i spowodowanie godzinnego korka, a drugim był podobny incydent, gdy zepsuła się sygnalizacja świetlna.

O ile rozmawiałem z ludźmi, nikt nie miał pojęcia, że trwają tak ogromne prace, zarówno na ścieżce rowerowej, jak i na drodze.

Najbardziej cieszy fakt, że zagraniczni turyści – głównie Niemcy – znów nas odwiedzają. W Neryndze język niemiecki jest teraz znowu wszędzie i to dobrze, bo było wątpliwe, czy powróci.

Upały w Europie prowadzą do lepszych wyników turystycznych na Litwie.

Dziś jest dzień mojego ojca i staram się przejść rowerem na ścieżkę rowerową, jeśli mi się uda. To moja jedyna rekreacja. Staram się chodzić nad morze po pracy, kiedy tylko jest to możliwe.

Mam cztery lata wakacji. Widzę, że go potrzebuję, ale mam mnóstwo projektów do zrealizowania, więc nie wyjeżdżam na wakacje. Inni koledzy żartują: „Potrzebujesz wakacji w Neringa?”.

Wszystko powoli się układa: cieszymy się ulicą Taikos, a fasada Nidzkiego Centrum Kultury i Informacji Turystycznej „Agila” jest już otwarta. Infrastruktura staje się coraz ładniejsza, a ludzie są z tego powodu bardzo zadowoleni.

Kornelija KUPŠYTĖ, koncertmistrz zespołu wiolonczelowego Kłajpedzkiej Orkiestry Kameralnej, artystka młodego pokolenia, wiolonczelistka

Kornelija Kupšytė

Lato to często pracowity czas dla muzyków i artystów. Z pewnością miałam wiele koncertów: zarówno w sali koncertowej w Połądze, jak i w Wilnie. Do sierpnia pracowałem z Kłajpedzką Orkiestrą Kameralną.

To miłe, ludzie prawdopodobnie relaksują się latem i częściej chodzą na koncerty.

Pogoda i słońce wydają się przynosić wiele. A koncerty plenerowe na letnich scenach to świetna zabawa.

Podczas wakacji wybrałem się na Maderę, żeby trochę odpocząć. To bardzo piękna wyspa, natura jest po prostu spektakularna.

Myślę jednak, że potrzebujesz zmiany scenerii i nie musisz myśleć o swojej pracy, abyś mógł wrócić do pracy pełen energii.

Wakacje się skończyły, koncerty znów się zbliżają. Pojedziemy do Mariampola z kwartetem smyczkowym na Letni Festiwal Muzyki Współczesnej, wystąpimy z Teatrem Tańca Agniji Šeiko, zagramy solowy koncert w klasztorze w Pożajściu z Vytautasem Lukočiusem itp.

Myślę, że wszystko w życiu potrzebuje odpoczynku, słońca, pracy i wyzwań. Czasami jest trudniej, chcesz więcej wakacji, ale jakoś uczysz się dostosowywać. Kiedy praca jest przyjemna, jest zabawnie. To lato było dla mnie bardzo intensywne.

Paulius PAULIONIS, InżynierPaulius Paulionis

Moje lato było pełne wrażeń. Dużo podróżowałem, spędziłem dużo czasu z rodziną i dziećmi. To było zabawne, rodzinne lato. Lubimy spędzać czas na łonie natury, w weekendy jeździmy nad morze, na Mierzeję Kurońską, żeby popływać.

W tym roku podróżowałem motocyklem po Užpoliarė przez ponad kilka tygodni. Uciekałem od domu.

W naszej rodzinie mamy tendencję do planowania wszystkiego, co zamierzamy robić, ale nie tylko latem, ale przez cały rok. Ten rok był bardziej pusty, mamy plany na przyszły rok.

Moje dzieci są dorosłe i mam wnuki. Moje dzieci są ze mną na wakacjach.

Latem wszyscy się spotykają i spędzają tu czas – niektórzy są na wakacjach, inni pracują zdalnie. Miło jest mieć rodzinę razem.

Mieszkamy osobno, ale zawsze spotykamy się, kiedy tylko możemy. To bardzo przyjemne uczucie. Najbardziej tęsknię za moją małą wnuczką, z którą najfajniej spędza się czas.

Lilija BRUČKIENĖ, nauczycielka języka litewskiegoLilija Bručkienė

Staram się, aby moje lato było takie samo jak inne, ponieważ jestem bardzo świadoma robienia sobie przerw.

Podczas wakacji co roku uprawiam sport, jeżdżę na rowerze, gram w siatkówkę plażową, podróżuję po Litwie, wyjeżdżam za granicę z przyjaciółmi i rodziną.

Wakacje to czytanie książek, wydarzenia kulturalne, próba zrelaksowania się.

Nadal korzystam z przyjemności lata, ale myślę, że psychicznie jestem wypoczęty. Wszystko, co zaplanowałam w tym roku, udało się.

Latem mamy rodzinne tradycje, takie jak świętowanie Dnia Świętego Jana w dolinie Minija, świętowanie Dnia Państwa 6 lipca, podróże zagraniczne, spływy kajakowe.

Spływy kajakowe co roku to rodzinna tradycja, która trwa od dwudziestu lat.

Darius PETKEVIČIUS, konstruktor łodzi

Moje lato było bardzo pracowite. Było wszystkiego po trochu: imprezy, festiwale, ale przede wszystkim szkutnictwo.

Nie było zbyt wiele wolnego czasu, aby cieszyć się przyjemnościami lata, ale zauważyłem, że w tym roku było pięknie.Darius Petkevičius

Robię łodzie na jezioro dla ludzi. W tym sezonie zrobiłem ich około 50. Pracuję sam, moi synowie pomagają.

Zrobię sobie przerwę w nadchodzącą zimę, kiedy będzie mniej pracy.

Miałem okazję popływać w Zalewie Kurońskim. Jak co roku brałem udział w Święcie Morza, paradzie historycznych statków „Dangės flotilė”, regatach „Burpilis”.

Podczas pracy nie udało mi się uporządkować gospodarstwa w domu. Sama nie jestem miłośniczką wody, więc nie boli mnie serce, że nie mogę pływać w morzu. Całe dzieciństwo spędziłem nad morzem i już się kąpałem.

Dalia PETKUVIENĖ, Finansista

Dalia PetkuvieneJestem w stanie oddzielić pracę od wypoczynku, a ponieważ mieszkam w Połądze, nie jest to bardzo trudne. Nie przepracowuję się, zarządzam swoim obciążeniem pracą.

Jestem bardzo odpowiedzialny, ale to nie znaczy, że oddaję swoje serce i nerki pracy. Pracuję, pracuję, pracuję, a potem już tylko na rowerze – przez sosnowe lasy, nad morzem, pijąc kawę, jedząc lody, spotykając się z przyjaciółmi. I cały czas czuję się jak na wakacjach.

Ludzie myślą, że nie potrzebujemy wakacji, skoro mieszkamy w kurorcie. Ja sam twierdzę, że w ogóle nie potrzebuję wakacji. Nie miałem wakacji w tym roku.

Miałem jeden weekend w kwietniu i to było wszystko. Myślę, że gdybym miał wakacje, to może w październiku lub listopadzie.

Cieszę się z pięknej pogody od maja do teraz. Wody Bałtyku nigdy nie lubiłem, nawet dużo żeglowania. Nie potrzebuję wody, jest brudna, ale wszystkie lasy sosnowe, kopce – wszystko, czego chcesz oprócz morza, fantastyczne na Litwie.

Latem jestem zadowolony ze wszystkiego, co można przejechać na rowerze, możliwości spacerowania po wszystkich małych lasach, kawiarniach na świeżym powietrzu.

Mamy grupę przyjaciół, którzy przynajmniej raz w lecie jeżdżą na rowerze do Nidy lub Juodkrante. Raz w lecie cała grupa wybiera się na spływ kajakowy.

Znajdujemy czas, bo do leżących nie należymy, ale jesteśmy aktywni.

Mamy takie powiedzenie: „Trzeba być głupim, żeby latem wyjechać za granicę”. My robimy to w październiku, listopadzie, lutym, marcu.

Leave a Response

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.