Nurkowie wydobyli ostatnie ciało z zatopionej żaglówki. Włoska straż przybrzeżna kończy poszukiwania

Włoska straż przybrzeżna poinformowała w piątek o odnalezieniu ciała 18-letniej Hannah Lynch, ostatniej osoby zaginionej po zatonięciu żaglówki u wybrzeży Sycylii. Tragiczny incydent pochłonął siedem ofiar, w tym ojca Hannah, brytyjskiego potentata technologicznego Mike’a Lyncha. TASR informuje o tym zgodnie z raportem BBC.

Należący do rodziny 56-metrowy jacht Bayesian był zacumowany około 700 metrów od sycylijskiej wioski Porticello, gdy w poniedziałek wczesnym rankiem obszar ten nawiedziła silna burza. W ciągu minuty łódź zatonęła na głębokości prawie 50 metrów.

Na pokładzie znajdowały się 22 osoby, z których 15, w tym żona Lyncha, udało się uratować. Jedna osoba została znaleziona martwa wkrótce po zatonięciu statku, a ratownicy poszukiwali zaginionych osób – trzech mężczyzn i trzech kobiet – przez następne pięć dni.

W środę i czwartek nurkowie wydobyli ciała pięciu pasażerów, w tym potentata technologicznego Lyncha. Wśród ofiar są prawnik Lyncha Chris Morvillo i Jonathan Bloomer, bankier z Morgan Stanley. Biznesmen przebywał na prywatnym jachcie, świętując niedawne uniewinnienie od zarzutów oszustwa wraz z rodziną i osobami, które broniły go podczas procesu w USA, podała agencja AP.

„Rodzina Lyncha jest zdruzgotana. Jest pocieszana przez krewnych i przyjaciół” – powiedział w piątek rzecznik rodziny w pierwszym publicznym oświadczeniu od czasu incydentu. W imieniu rodziny podziękował również siłom ratowniczym i wszystkim zaangażowanym w akcję ratunkową.

Władze prowadzą dochodzenie w sprawie wypadku

Wraz z odzyskaniem ciała Hannah Lynch, operacja dobiegła końca, a uwaga przeniosła się na dochodzenie w sprawie katastrofy, donosi Reuters. Według nienazwanych źródeł, władze badają również podejrzenia o niedbałe zatonięcie statku i wielokrotne nieumyślne spowodowanie śmierci. Kapitan James Cutfield i inni ocaleni zostali już przesłuchani przez Border Patrol. Żaden z nich nie skomentował jednak publicznie, w jaki sposób statek zatonął.

Zespół nurków strażackich składający się z ponad 40 specjalistów wykonał 123 nurkowania do wraku statku. Jego zatonięcie, według agencji Reuters, wzbudziło wątpliwości ekspertów, którzy twierdzą, że statek taki jak Bayesian, włoskiego producenta wysokiej klasy jachtów Perini, powinien był przetrwać sztorm, a w każdym razie nie powinien zatonąć tak szybko.

Wyciągnięcie statku z głębokości 50 metrów może pomóc śledczym rzucić światło na to, co naprawdę się stało. Operacja ta będzie jednak skomplikowana i kosztowna. Inżynier Nick Sloane, który dowodził podobną operacją w 2012 roku, wycenił ją na 15 milionów euro. Według niego zajmie to od sześciu do ośmiu tygodni.