Premier irańskiego przed negocjacjami nuklearnymi zakwestionował intencje USA
Stany Zjednoczone wymagają całkowitego zatrzymania wzbogacenia uranu, które Iran opisał jako nierealne i sprzeczne stanowisko.
Irański minister spraw zagranicznych Abbás Arakčí wyraził wątpliwości co do intencji Stanów Zjednoczonych na dzień przed planowaną drugą rundę negocjacji w Teheranie i Waszyngtonie w sprawie porozumienia nuklearnego. Według raportów AFP i ANSA TASR informuje to.
„Pomimo faktu, że mamy poważne wątpliwości co do celów i motywacji partii amerykańskiej, weźmiemy udział w negocjacjach jutra” – powiedział Arákčí w Moskwie w ramach konferencji prasowej z partnerem kurortu Siergei Lavrow. Podczas wizyty Arakči przekazał również zaproszenie szefowi Kremla Władimira Putina, aby odwiedza Iran, pisze Tass.
Druga runda pośrednich negocjacji ze specjalnym amerykańskim wysłannikiem Stanów Zjednoczonych na Bliskim Wschodzie Steve Witkoff odbędzie się w sobotę w Rzymie z udziałem pośredników Omanian. „Celem jest dalsze postępy w drodze do sprawiedliwego, wiążącego i zrównoważonego porozumienia” – zacytowała agencja stanowa Arakči Irna. „Jesteśmy w pełni przygotowani do osiągnięcia pokojowego rozwiązania dla irańskiego pokojowego programu nuklearnego”, mówi szef dyplomacji Iranu według AFP.
Umowa jest możliwa w przypadku realistycznych wymagań
Pierwsze rozmowy przeprowadzono w Omanie, a były to również pierwsze dyskusje na wysokim poziomie, odkąd prezydent USA Donald Trump zrezygnował z umowy nuklearnej w 2015 r. Zgodnie z umową sankcje nałożone na Iran zostały złagodzone w zamian za ograniczenie jego działalności nuklearnej. Teheran w odpowiedzi na rezygnację USA w 2018 r. Przestał przestrzegać porozumienia i znacznie postępował w rozwoju jądrowym.
Irna poinformowała, że wpływ Iranu w regionie i jego zdolności nuklearne, które kraje zachodnie krytykowały od dłuższego czasu, jest jednym z tematów, które nie zostaną „omówione” według Teheranu. Witkoff powiedział we wtorek, że Iran musi całkowicie zatrzymać wzbogacenie uranu na podstawie możliwej umowy nuklearnej. Początkowo zażądał powrotu Iranu na poziom wzbogacania ustalony na podstawie umowy z 2015 r., Która mówi o limicie 3,67 procent. Irański szef dyplomacji potępił to, co nazwał „sprzecznymi i sprzecznymi opiniami”.
„Jeśli udowodnią poważną intencję i nie stawiają nierealistycznych wymagań, możliwe jest osiągnięcie umów” – dodał Arakči podczas konferencji prasowej.