Jeśli Donald Trump popiera Rosję, nie zakończy wojny (komentarz Zola Mikeša)
Propozycja negocjatora USA Steve Witkoffa, który doradził Donaldowi Trumpowi, aby opuścił wszystkie cztery okupowane obszary ukraińskie, jest haniebna. W ten sposób wojna nigdy się nie skończy, Ukraińcy wolą walczyć samotnie, nawet bez wsparcia Amerykanów.
Steve Witkoff, po negocjacjach z rosyjskim negocjatorem Kirillem, poszedł do zamkniętych drzwi z prezydentem USA Donaldem Trumpem. A potem poleciał na negocjacje z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.
Jak potwierdzili dwa źródła agencji, Witkoff doradził Trumpowi, że najszybszym sposobem zakończenia wojny jest pozostawienie Rosji czterem okupowanym obszarom ukraińskim.
Są w błędzie. I może to umyślnie.
Przeciwko Steve Witkoff stoi Keith Kellog
Witkoff jest pierwotnie Rosjaninem, jego „ded i Babuška” po stronie ojca pochodzi z Rosji. Jest miliarderem dolarowym, który żywi się kupowaniem i sprzedażą nieruchomości na całym świecie i może się o siebie zadbać. Jak dotąd nie ma dowodów na to, że był bezpośrednio zmotywowany przez Putina, ale rosyjski prezydent odmawia negocjacji z innymi negocjatorami w USA i chce się spotkać.
Keith Kellog, amerykański plenipotenten dla Ukrainy, sprzeciwił się swojej propozycji. Spór między nimi ukończył, a Donald Trump nie zdecydował jeszcze, który z nich wesprzeć.
Wspieranie Witkoffa byłoby śmiertelnym błędem.