Od „największego błędu” po kota Schrödingera: trzy błędy Einsteina
(PD) Arthur Sasse
Albert Einstein, Nagroda Nobla za fizykę w 1921 r. (Adaptacja zdjęcia Arthura Sasse’a)
Geniusznicy są również ludźmi. Einstein może być ojcem teorii względności i fizycznego, który wyjaśnił grawitację i światło, ale także nie trafił.
Nawet niemiecki czasami wątpił w jego własne teorie, a ta niepewność doprowadziła go do popełnienia błędów.
Gdy pracował nad swoją teorią ogólnej względności, obliczenia Einsteina sugerowały, że grawitacja zawiera kontrakt wszechświata lub rozszerzyła się, co zaprzeczało wizji zaakceptowanej w momencie, gdy wszechświat był statyczny.
Zatem w swoim artykule z 1917 r. Na temat ogólnej względności, Einstein wprowadził „Stała kosmologiczna” W swoich równaniach, aby skutecznie zneutralizować wpływ grawitacji, przylegając w ten sposób do prawosławnej, że wszechświat był statyczny.
Około dekady później naukowcy zaczęli gromadzić nowe dowody na to, że wszechświat nie był statyczny. W rzeczywistości się rozwijał.
Fizyk George Gamow napisał później w swojej książce My World Line: An Einstein, którą Einstein skomentował z retrospektywną, że „wprowadzenie stałej kosmologicznej stałej To był największy błąd, który popełnił w życiu ”. Ale nastąpił inny zwrot.
Naukowcy mają teraz dowód na to, że ekspansja wszechświata przyspiesza z powodu tajemniczego „ciemna energia”.
Niektórzy uważają, że stała kosmologiczna Einsteina, początkowo wprowadzona w celu zneutralizowania grawitacji w jej równaniach, może faktycznie być odpowiedzialna za tę energię – i być może nie był to taki błąd.
Objawienie odległych galaktyk
Teoria ogólnej względności Einsteina przewidywała również inne zjawisko: że pole grawitacyjne masywnego obiektu, jak gwiazda, dewiacyjność na światło Z odległego obiektu za nim, w rzeczywistości funkcjonując jako soczewki gigantyczne rozszerzenia.
Einstein myślał o efekcie, znanym jako Soczewka grawitacyjnabyłoby zbyt małe, aby je zaobserwować. Nie zamierzał nawet publikować swoich obliczeń, dopóki czeski inżynier o imieniu RW Mandl nie przekonał go do tego.
Odnosząc się do własnego artykułu z 1936 r. W magazynie naukowym, Einstein napisał do redaktora: „Pozwól mi również podziękować za współpracę w małej publikacji, którą założył Mandl. Ma niewielką wartość, ale sprawia, że biedni są szczęśliwi”.
Wartość tego, co było w tej małej publikacji, okazała się dość znacząca dla astronomii. Umożliwia teleskop Hubble, amerykańską Agencję Kosmiczną i Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) na uchwycenie bardzo odległych, „rozszerzonych” szczegółów galaktyk o ogromnym klastrze galaktyk bliżej Ziemi.
„Bóg nie strzela danych”
Praca Einsteina, w tym jego artykuł z 1905 r., Który opisuje światło jako fale i cząsteczki, pomogła ustalić fundamenty dotyczące powstającej dziedziny fizyki.
Mechanika kwantowa bada dziwny i przeciwwskazający świat drobnych cząstek subatomowych. Na przykład obiekt kwantowy istnieje w „nakładaniu się”, to znaczy w kilku stanach, dopóki nie zostanie zaobserwowany i mierzony, gdy przypisuje się mu wartość.
Został to zilustrowany przez fizyk Erwin Schrödinger W słynnym paradoksie, zgodnie z którym kot w pudełku można uznać za jednocześnie żywy i martwy, dopóki ktoś nie otworzy pokrywki, aby sprawdzić.
Einstein odmówił przyjęcia tej niepewności. W 1926 r. Napisał do fizyka Maxa Born, że „[Deus] Nie odtwarzaj danych. „
W swoim artykule z 1935 r. Z naukowcami Borisem Podolsky’m i Nathanem Rosen argumentował, że gdyby dwa nakładające się obiekty zostały rozdzielone po tym, jak zostały w jakiś sposób powiązane, osoba, która obserwowała mu pierwszy obiekt i przypisał mu wartość, natychmiast naprawiłaby wartość drugiego obiektu bez obserwowania.
Chociaż to doświadczenie mentalne zostało pomyślane jako obalenie nakładania się kwantów, ostatecznie utorowało sposób, w jaki dziesięciolecia później rozwinął podstawowy pomysł w mechanice kwantowej, którą znamy dzisiaj przeplataniektóry stwierdza, że dwa obiekty mogą pozostać połączone tak, jakby były jednym, nawet jeśli są odległe.
Wydaje się zatem, że Einstein był genialny w swoich teoriach – i ułatwił błyskotliwość, nawet w rzeczach, które czasami interpretowały.