80-letnia kobieta zmarła miesiąc po tym, jak łóżko Sleep Number przykuło ją do ściany na 2 dni – wynika z pozwu
Z nowego pozwu wynika, że 80-letnia kobieta zmarła miesiąc po tym, jak jej łóżko Sleep Number nagle przesunęło się bez ostrzeżenia i uwięziło ją pod ścianą na dwa dni.
Jak wynika ze skargi złożonej we wtorek, Rosalind Walker została uwięziona 1 marca 2023 r., kiedy jej łóżko Sleep Number z regulowanym fundamentem w podniesionej pozycji „opuściło się bez ostrzeżenia” i uwięziło ją między łóżkiem a ścianą jej sypialni. przez jej córkę Angelę Moan.
W skardze napisano, że łóżko nagle „opuściło się z taką siłą”, że Walker utknęła i nie mogła się uwolnić.
Pozostała w tej pozycji w sypialni swojego domu w Godfrey w stanie Illinois do 3 marca 2023 r., kiedy to ratownicy w końcu ją wypuścili.
Jak wynika z akt, została zabrana do szpitala, następnie przeniesiona do ośrodka rehabilitacyjnego, a następnie przewieziona do domu w hospicjum.
„Cierpiała przez cały czas, aż do śmierci 3 kwietnia 2023 roku” – napisano w petycji.
Moan złożył pozew w sprawie śmierci zawinionej w hrabstwie St. Louis w stanie Missouri przeciwko Sleep Number Corporation i Leggett & Platt Incorporated, które zaprojektowały, wyprodukowały, wprowadziły na rynek, sprzedały łóżko i udzieliły na nie gwarancji.
Walker kupił łóżko Sleep Number w Brentwood w stanie Missouri 19 października 2014 r. i otrzymało ono 25-letnią gwarancję. Łóżko to zostało później dostarczone do domu Walkera w Godfrey.
W skardze zarzucono, że pozwani naruszyli swój obowiązek sprzedając łóżko bez odpowiednich instrukcji lub ostrzegawczego ostrzeżenia, że osoba może utknąć między łóżkiem a ścianą, nie posiadali dźwiękowego systemu ostrzegawczego ostrzegającego o opadaniu łóżka oraz nie posiadali „odpowiedni mechanizm zwalniający, który pozwoliłby Walker się uwolnić”.
„Sleep Number Corporation ponosi całkowitą odpowiedzialność za obrażenia, cierpienia i śmierć pani Walker” – stwierdzono w skardze. „Łóżko numeryczne było wadliwe i nadmiernie niebezpieczne ze względu na swoją konstrukcję i brak ostrzeżenia”.
Moan pozywa Sleep Number i Leggett & Platt Inc., zarzucając zaniedbanie, zawinioną śmierć, odpowiedzialność na zasadzie ryzyka i naruszenie gwarancji. Pozew ma na celu zadośćuczynienie za śmierć Walker, cierpienie i obrażenia, powiązane rachunki za leczenie oraz „utratę towarzystwa jej matki”.
Domaga się odszkodowania w kwocie przekraczającej kwotę jurysdykcyjną wynoszącą 25 000 dolarów.
Leggett & Platt Inc. nie odpowiedziała natychmiast na prośbę o komentarz w czwartkowe popołudnie.
Sleep Number powiedział, że w czwartek wie o pozwie złożonym przeciwko firmie oraz firmie Leggett and Platt, producentowi jej regulowanej podstawy.
„Rozumiemy, że do zdarzenia doszło rzekomo w marcu 2023 r. Zostaliśmy o nim powiadomieni po złożeniu pozwu w tym tygodniu, 10 grudnia. Rodzinie pani Walker składamy nasze szczere kondolencje z powodu tragicznej straty, „ – napisano w oświadczeniu. „Obecnie nasz zespół prawny rozpatruje pozew. Sleep Number stoi na straży projektu i bezpieczeństwa swoich produktów oraz reaguje na wszelkie niezbędne zapytania i działania”.
Ted Gianaris, prawnik Moan, powiedział w czwartek NBC News, że producenci łóżek powinni wdrożyć lepsze systemy zapobiegające uwięzieniu, tak jak windy są wyposażone w czujniki utrzymujące niską siłę zamykania i zapobiegające obrażeniom.
„Z założenia łóżko to ma timer, który pozwala mu samodzielnie się obniżyć, ale nie ma alarmu, czujnika ani zwolnienia” – powiedział.
„To tragiczna strata energicznej kobiety, która była całkowicie niezależna. Pani Walker była uwięziona przez dwa dni, a później zmarła. Coś tak powszechnego jak regulowane łóżko nie powinno być pułapką” – powiedział Gianaris. „Z niecierpliwością czekamy na informacje od korporacji, dlaczego nie sprzedały bezpieczniejszego łóżka”.