Ostatnie posty

27 lutego 1951 r. USA zakończyły utrwalanie władzy

Demokracja, choć nie jest doskonała, ma swoje zalety głównie dlatego, że pozwala na naprzemienność władzy; Amerykanie musieli podjąć drastyczną inicjatywę

EFE/EPA/Aaron Schwartz/Pool
USA ustaliły, że ta sama osoba może zajmować stanowisko prezydenta tylko dla dwóch kadencji; To przykład Donalda Trumpa

27 lutego może być okazją do refleksji dla tematu, który musi zostać pilnie omówiony przez brazylijskich kongresmenów: Instytut Reelekcji. Ta data oznaczała moment transformacji tego tematu dla Amerykanów. Chodźmy do historii.

Kiedy widzimy określającego rządu bez określonych planów, podejmując populistyczne środki tylko po to, aby kontynuować władzę, uważamy, że zasady reelekcji władców będą musiały zostać zmodyfikowane. Pozostań przy torze prezydenckim przez osiem lat, to dobrze. Po czterech latach przerwy jest skomplikowane.

To za długo

To, co przeraża władca, aby być u władzy przez osiem lat, a potem osiem kolejnych. Dzięki nieistotnym środkom, aby zadowolić najbardziej niczego nie podejrzewających wyborców, staje się to możliwe – a ryzyko złamania kraju jest prawdziwe. To nie działa. A, choć nie jest doskonałe, ma swoje zalety głównie dlatego, że pozwala na naprzemienność władzy.

Amerykanie musieli podjąć drastyczną inicjatywę. Franklin D. Roosevelt był w Białym Domu w latach 1933–1945, z kolejnymi mandatami. Ta trwałość urzędująca przez tyle lat może spowodować koncentrację władzy. Dlatego 21 marca 1947 r. 22. poprawka do Konstytucji została zaproponowana przez Kongres i przedłożona państwom w celu ratyfikacji.

Uderzająca data

27 lutego 1951 r. 22. poprawka została ratyfikowana, odchodząc od tego ryzyka do narodu. Ustaliła, że ​​ta sama osoba może zajmować stanowisko prezydenta tylko dla dwóch kadencji. To jest przykład. Ponieważ rządził już krajem w latach 2017–2021, gdy tylko ten nowy termin rozpoczął się w 2025 r., Nie może już złożyć wniosku.

Jest wyjątek. Jeśli ktoś musi zastąpić prezydenta przez mniej niż dwa lata, mógłby sprawować urząd na oba warunki, ponad dwa lata. Oznacza to, że może pozostać na urzędowaniu przez prawie 10 lat.

Brazylijski kazuzm

W Brazylii nastąpiła zmiana zasad w trakcie gry. Możliwość reelekcji została ustanowiona przez poprawkę konstytucyjną nr 16 w 1997 r. Był prezydentem Republiki Fernando Henrique Cardoso. Korzystając z zmiany, wielu stwierdziło, że ówczesny prezydent uczestniczył w zakupie głosów, które pozwoliły na zatwierdzenie.

FHC zaprzecza, że ​​miał jakiekolwiek ingerencję, ale w wywiadzie w Estadão pięć lat temu, 6 lutego 2020 r., Że zatwierdzenie tej poprawki było błędem. Takie było zachowanie polityków. Mówią, że są przeciwne reelekcji po opuszczeniu rządu, takiego jak Fernando Henrique lub podczas kampanii, jak w przypadku większości. Gdy zajmą stanowisko, zapominają o tym, czego bronili.

Pięcioletni termin

Vira i ruchy pojawiają się tutaj w Brazylii Parlamentarzysta przedstawiający projekt ograniczający tę możliwość reelekcji z zaledwie jednym przedziałem czterech lat. Gdyby taka reguła została zatwierdzona, Lula nie mogłaby się dłużej złożyć. Niektórzy chcą również zakończyć reelekcję. Okupatorzy stanowisk wykonawczych mieliby pięcioletni okres i nie mogliby już konkurować o reelekcję w kolejnym mandatu.

Niestety, ta dyskusja pojawia się tylko wtedy, gdy sytuacja w kraju idzie źle. Po turbulencji nikt inny nie dotyka tematu. Wygląda jak kasuizm. Ważną rzeczą jest ustanowienie norm na przyszłość, bardziej jako państwa niż rząd.

74 lata dobrej historii

Ta przemiana ustanowiona przez propozycję poprawki konstytucyjnej (PEC) może spowolnić silną polaryzację i uniemożliwić grupie ideologiczne przejęcie władzy na czas nieokreślony.

Przykład podany przez Stany Zjednoczone 27 lutego, ponieważ dziś może być dobrym parametrem do analizy i dyskusji. Po 74 latach zmiany okazały się właściwe. I jak mówią, że Brazylia działa tak, jakby to był „efekt orloffa” Amerykanów, z pewnym opóźnieniem, możliwe byłoby uczynienie tej naklejki z dobrą historią sukcesu. Nie zapominajmy, że co jakiś czas pojawia się w każdym zakątku świata rząd z apetytem na utrwalanie władzy.

Nic nie uniemożliwia takiego czy innego czasu, który pojawia się jednego z tych centralizatorów i głodny pozostania w biurze na zawsze. Aha, a jeśli służący inspektorzy się wahają, zanim opuścili, używają maszyny rządowej do wybrania członka rodziny. Jeśli jest to bezpłatne i przejrzyste głosowanie, w porządku, w przeciwnym razie Bóg nas uwolnił. Nie, nie zasługujemy na to. Śledź na Instagramie: @Polito

*Ten tekst niekoniecznie odzwierciedla opinię młodej patelni.

source

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.